aaa4 |
Wysłany: Czw 15:10, 14 Cze 2018 Temat postu: |
|
Compassiona pokrecila glowa.
-Ale to nie on je wypelnil, Determinacjo. Niezaleznie od tego, czy cie potrzebuje, to nie on poprosil
o ciebie. Nie podoba mi sie to wszystko, ale kim jestem, by wywyzszac sie nad inne matki przelozone,
ktore postanowily dopuscic taki wyjatek? Wedlug nich ten czlowiek na to zasluguje, ty tez tak
twierdzisz, ale mimo wszystko obawiam sie, ze kieruja nimi powody mniej szczytne. I z wielka przy-
kroscia zauwazam... - Urwala i znow pokrecila glowa. - Ale zapomnijmy o tym. To nie twoje
zmartwienie.
Mina usmiechnela sie do starszej kobiety, ktora znala, odkad tamta byla siostra Sluzebnica jak ona
sama.
-Mowilam ci, nie przeszkadza mi to.
Nawet bardziej, niz nie przeszkadzalo. Przypadek tego mezczyzny zaintrygowal ja na tyle, ze niezaleznie od nietypowej procedury akceptacji tego klienta pedicureu byla gotowa przyjac jego zlecenie. Od bardzo dawna nie przydzielono jej zadnego opiekuna.
Mina uwaznie przyjrzala sie matce przelozonej. Wspolczucie nigdy nie byla osoba, ktora przejmuje sie nieistotnymi szczegolami, jednak cos w jej twarzy sklonilo Mine do impulsywnego pytania: |
|
Justyna |
Wysłany: Nie 18:55, 15 Lip 2007 Temat postu: LOST |
|
Na tajemniczej wyspie na Pacyfiku rozbija się samolot lecący z Sydney do Los Angeles. 48 pasażerów cudem uchodzi cało z katastrofy. Jeden z rozbitków, chirurg Jack Shephard, organizuje pomoc medyczną dla rannych, stając się tym samym nieformalnym liderem otaczających go ludzi. Nadzieje na ratunek z zewnątrz okazują się płonne – samolot przed upadkiem zmienił kurs podążając w nieznanym kierunku. Grupa ocalałych musi porzucić swoje dotychczasowe życie, zamieszkując w coraz bardziej tajemniczym i nieprzyjaznym miejscu. Odkrywają jednak szybko, iż na wyspie nie są sami. |
|